Masz pytania?
Poniżej znajdziesz odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania.
Czy hipnoza Simpson Protocol jest bezpieczna? Czy nie stracę kontroli nad sobą?
Tak, jest absolutnie bezpieczna. Hipnoza w ogóle (wbrew mitom z filmów) to nie jest stan nieświadomości czy utraty kontroli. To raczej głęboki relaks, coś jak świadome śnienie. Podczas sesji Simpson Protocol masz pełną kontrolę – gdyby działo się coś, z czym czujesz się niekomfortowo, możesz przerwać proces (choć rzadko się to zdarza, bo cały przebieg dostosowany jest do Twojego tempa i gotowości). Nie da się nikogo zmusić w hipnozie do zrobienia czegoś wbrew jego wartościom czy woli. Pracujemy tylko z tym, co gotowe do uzdrowienia – w tempie i zakresie Twojej Nadświadomości. Nie ruszamy niczego na siłę. Nie odtwarzamy traum. Wszystko dzieje się z najwyższą uważnością i intencją dobra.
Czym Simpson Protocol różni się od tradycyjnej hipnozy?
Simpson Protocol (SP) różni się od tradycyjnej hipnozy tym, że jest procesem holistycznym, obejmującym wszystkie aspekty człowieka: fizyczny, mentalny, emocjonalny, duchowy oraz poziom duszy. W odróżnieniu od klasycznej hipnozy, w SP nie analizuje się świadomie problemu ani nie angażuje umysłu logicznego.
Praca odbywa się w stanie tzw. „cichej hipnozy” – poprzez kontakt z wyższą częścią siebie, nazywaną Nadświadomością. Komunikacja ogranicza się do prostych odpowiedzi ruchem palca na „tak” lub „nie”, bez potrzeby słownych rozmów i bez żadnej interpretacji.
To Nadświadomość prowadzi proces, działając zawsze dla najwyższego dobra osoby. Dzięki temu Simpson Protocol umożliwia skuteczne uwalnianie blokad, ograniczających przekonań i emocji w sposób łagodny i naturalny.
Czy muszę mówić o trudnych przeżyciach, żeby coś się zmieniło?
Nie musisz. Simpson Protocol działa bez potrzeby opowiadania swojej historii. Wystarczy intencja – resztą zajmie się Twoja Nadświadomość. To szczególnie ważne, jeśli nosisz w sobie coś, o czym trudno mówić.
Czy hipnoza to coś „mistycznego” albo „ezoterycznego”?
Nie. Hipnoza to naturalny, naukowo przebadany stan świadomości, który od lat wykorzystywany jest w terapii, medycynie, sporcie czy psychologii. To, co „mistyczne” w niej odczuwamy, to głębia spotkania z własnym wnętrzem.
Czy sesje online są tak samo skuteczne jak na żywo?
Tak. Sesje SP odbywają się w pełni online i są równie skuteczne, jak spotkania na żywo. Ważne, abyś zadbał/a o spokojne, bezpieczne miejsce, słuchawki i wygodną pozycję.
Co jeśli nie wiem, czego potrzebuję – czuję tylko, że „coś jest nie tak”?
To wystarczy. Simpson Protocol nie wymaga, byś znał/a źródło problemu. Twoja Nadświadomość wie, od czego zacząć – Ty po prostu jesteś, oddychasz, i pozwalasz sobie poczuć.
Czy trzeba wierzyć w hipnozę, żeby zadziałała?
Nie trzeba „wierzyć”. Wystarczy, że dasz sobie przestrzeń, by wejść w proces. To nie magia – to naturalny stan świadomości, do którego wszyscy mamy dostęp. Simpson Protocol działa nawet wtedy, gdy nie wiesz, „jak to możliwe”.
Czy po sesji mogę nic nie pamiętać?
Nie, to mit. Większość osób pamięta wszystko lub prawie wszystko z sesji. Czasem pewne fragmenty mogą się zetrzeć – podobnie jak ze snu ale najważniejsze zostaje z Tobą. Dodatkowo w SP komunikacja odbywa się głównie przez ruchy palców, więc nie ma tu rozmowy, której można by „nie pamiętać”.
Czy religia nie pozwala na hipnozę – czy to coś niebezpiecznego duchowo?
To częsty lęk. Hipnoza nie jest praktyką religijną ani duchową w sensie mistycznym. To naturalny, bezpieczny stan, podobny do modlitwy kontemplacyjnej, medytacji czy głębokiego skupienia. W SP nie naruszamy Twojej wolności wewnętrznej, nie manipulujemy, nie „programujemy” – wręcz przeciwnie: pozwalamy Twojej wyższej mądrości prowadzić proces w zgodzie z tym, co dla Ciebie najwłaściwsze. Bez dogmatów. Bez systemów wierzeń. Tylko z uważnością i sercem.
Czy hipnotyzer ma władzę nade mną?
To często pojawiający się lęk. W rzeczywistości hipnotyzer nie ma żadnej władzy nad Tobą. To Ty wybierasz, czy chcesz wejść w proces. W SP osoba prowadząca jedynie tworzy bezpieczną przestrzeń i zadaje pytania Twojej Nadświadomości. To nie kontrola – to współpraca.
Jeśli nic nie czuję w trakcie sesji, to znaczy, że nie działa?
Nie każda zmiana musi być „odczuwalna” od razu. Czasem proces jest subtelny – jak ciepło, które pojawia się dopiero po wyjściu z wody. Zdarza się, że klienci po sesji mówią: „Wtedy myślałam, że nic się nie dzieje… a teraz widzę, jak wszystko się zmienia.”
Ile sesji będę potrzebować?
To bardzo indywidualne. Simpson Protocol działa szybko i głęboko, bo nie opiera się na analizie, tylko na procesie, który uruchamia się w Tobie. Czasem pojedyncza sesja przynosi ogromną ulgę, wgląd, kierunek i właściwie rozwiązuje problem. Ty decydujesz, ile sesji potrzebujesz.
Jak będę się czuć po sesji?
Większość osób bezpośrednio po sesji czuje się bardzo zrelaksowana i wyciszona – tak jak po dobrej drzemce lub medytacji. Często pojawia się uczucie lekkości, ulgi (zwłaszcza jeśli uwolniły się silne emocje). Niektórzy mówią, że czują się, jakby „zejść z karuzeli” – w pozytywnym sensie, bo myśli się uspokajają. Bywa też, że tuż po wybudzeniu czujesz się trochę rozmarzony/a, potrzebujesz kilku minut, żeby wrócić do pełnej aktywności dlatego zawsze kończymy sesję powoli. Tego dnia warto być dla siebie delikatnym – nie planuj od razu skomplikowanych zadań. Weź kąpiel, idź na spacer, pozwól, by wszystko się ułożyło. Proces zmian trwa nadal po sesji – w kolejnych dniach możesz zauważyć nowe refleksje, sny, odczucia. To normalne. Oczywiście, jeśli miałbyś/miałabyś jakiekolwiek wątpliwości czy pytania po sesji, jestem do Twojej dyspozycji. Zależy mi, byś czuł/czuła się zaopiekowany/a na każdym etapie.
Czy moje problemy na pewno się rozwiążą?
Simpson Protocol ma bardzo wysoką skuteczność w różnych obszarach, co potwierdzają badania, doświadczenia wielu praktyków na świecie oraz moje własne z pracy z klientami.
Pamiętaj, efekty jednak zależą przede wszystkim od Ciebie. Jeśli podchodzisz do sesji z nastawieniem „spróbuję, może coś się zmieni”, to właśnie taki efekt możesz otrzymać, niepewny lub połowiczny. Ale jeśli naprawdę jesteś gotowy/a na zmianę i otworzysz się na współpracę z własną Nadświadomością, możesz doświadczyć bardzo głębokich rezultatów. Czasem rozwiązania przychodzą inaczej, niż się tego spodziewaliśmy – ale często okazują się dokładnie tym, czego naprawdę potrzebujemy.
Jeśli masz inne pytanie, na które nie odpowiedziałam to daj mi znać!
Możesz śmiało napisać lub zadzwonić – porozmawiajmy